piątek, 30 grudnia 2016

Obciachowe dowcipy o koniach i kobietach

Nie ma nic gorszego, niż facet mówiący toporne dowcipy o koniach i usiłujący w ten sposób zrobić wrażenie na kobietach…. hrrrr .. Jeśli molestuje on takimi żałosnymi tekstami swoich kolegów, to niech im będzie, ale jak w rozmowie z kobietami zaczyna rezunować, czyli udaje wygadanego (po staropolsku)  o seksualnych zaletach amerykańskich kulbak z łękiem… no proszę was, czy on naprawdę sądzi, że kobiecie sprawia przyjemność siadania na każdym sterczącym knyplu?? Czy faceci wpychają swoje przyrodzenia w każdy otwór, jaki znajdą?  Jeśli tak, to niech lepiej uważają, bo żółwiowi do pyska bym nie polecała… w dziubek czajnika też nie.
Więc kiedy facet drugi raz rzucił teksem o zasługach kulbak tym razem w zachodzeniu w ciążę, to zaczęłam podejrzewać, że wychowanie do życia w rodzinie odbywał przed pierwszą wojną w salce katechetycznej , albo aplikuje do edukacji w ramach „dobrej zmiany”.

Mężczyźni, błagam was, chcecie zaimponować kobietom- to w bardziej wyrafinowany sposób, nie poprzez grube żarty o koniach… nie, żebyśmy się czerwieniły z zawstydzenia .. tylko z obciachu jaki sami sobie robicie. 

Każda kobieta marzy o
księciu na białym
koniu...niestety zazwyczaj 
kończy się na romansie 
ze stajennym...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz