Kapelusze w Ascot
Jak ja- zawsze pragnąca być damą w kapeluszu, mogłam
zapomnieć o tym temacie????
Generalnie wiem, że pisanie dzisiaj o czymkolwiek, co nie
jest piłką nożną (swoją drogą nasza drużyna była naprawdę SUPER!), nie ma
sensu, ale zaryzykuję.
No więc z czego są
słynne wyścigi w Ascot? Z koni? W życiu! Dacie
u wujka google hasło „wyścigi w Ascot” i
…ani pół konia nie ujrzycie, chyba, że w kapeluszu:
Wyścigi
konne Royal Ascot w Berkshire
W Berkshire
rozpoczęły się wyścigi konne Royal Ascot. To ważne brytyjskie wydarzenie odbywa
się na torze Ascot w hrabstwie Berkshire. Impreza stanowi okazję do pokazania
się w jak najbardziej oryginalnym nakryciu głowy. Panów obowiązują tradycyjne
cylindry.
No więc moja słabość do kapeluszy powinna dawno temu wywołać
ten wpis.
W tym wszystkim królowa angielska (powinnam pisać dużą
literą?), to bułka z masłem, nuda prowincji, kapelusz dla jej wysokości zrobiła
modystka z Pcimia Górnego, przefarbowany męski cylinder dodanym kwiatkiem- sklep "Wszystko po 2,50zł," Będzin, hale),
dydaktyczny model do nauki o bryłach obrotowych:
Pomyślałam sobie, że nie mam szans na bycie damą, bo
wysławiam się za mało elegancko;-(( chociaż Beata Tyszkiewicz słynie z używania
przekleństw… a dama niezaprzeczalna… gdzie mi do niej…
Hahaha chciałam znaleźć jakieś zdjęcie Damy Beaty T. na
koniu i zamiast tego znalazłam zdięcie jej uroczej córki- z koniem;-)
...oraz taki tekst (o innej damie polskiego showbiznesu) z… Newsweeka, no niemożliwe!!:
To był moment!
Spokojna przejażdżka konna mogła skończyć się bolesnym upadkiem. Koń, którego
dosiadała Kinga Rusin (40 l .),
spłoszył się i chciał stanąć dęba! W ciągu kilku sekund dziennikarka musiała
zapanować nad sytuacją i utrzymać się w siodle.
Jazda konna to piękny i stylowy sport, ale
potrafi być również bardzo niebezpieczny. Nawet tak wprawny jeździec, jak
jurorka "You Can Dance" musi liczyć się z tym, że wierzchowiec w
każdej chwili może się spłoszyć lub zdenerwować.
Na
szczęście Rusin wie, jak ujarzmić dzikie zwierzę. Jej reakcja była natychmiastowa.
Odchyliła się w siodle, by utrzymać równowagę i popuściła wodze. Koń
najwyraźniej zrozumiał, że ma do czynienia z doświadczonym jeźdźcem i szybko
się uspokoił, a pani Kinga mogła kontynuować swoją przejażdżkę.
Takich pierdół dawno nie czytałam (chyba, że własne
teksty). „Prawie” ją zrzucił, ‘prawie” stanął dęba, koń szybko się uspokoił,
przejażdżkę kontynuowano… - to właściwie, co się stało???? Jakbym miała liczyć moje „prawie” upadki, to
Giness byłby ze mnie dumny, a gdzie w tym wszystkim "dramat"??? Chodzi o rodzaj gatunku literackiego, bo życiowy dramat trwający 3 minuty, to chyba nadużycie jezykowe godne samego najaśniejszego prezesa.
Więc oprócz kapeluszy było coś o koniach;-))
Nie byłabym sobą, nie zamieszczając tego:
OdpowiedzUsuńHej, jestem z IHAHO.com – konie w telefonie. Właśnie wydaliśmy wersję testową pierwszej w Polsce aplikacji jeździeckiej. To platforma, która zrzesza wszystkich koniarzy w jednym miejscu. Zarejestruj się wybierając województwo wielkopolskie, zapisz do Stajni Testowej IHAHO.com i wypróbuj naszą apkę :)
Czekamy na Twoją opinię!
Więcej informacji znajdziecie na naszym wydarzeniu ⬇
https://www.facebook.com/events/2060871660804750/