nie ładnie cieszyć się z cudzego wypadku - ale czasem zdarzenia zaczynają być purenonsensowne:
http://deser.gazeta.pl/deser/7,111857,20351728,dzokeja-kopnal-kon-wezwano-karetke-a-ta-przejechala-po.html#BoxNews2Img
Taki był dowcip o Jurandzie z "Krzyżaków", kiedy pokaleczony przez tychże Krzyżaków probuje wyjaśnić, kto mu to uczynil i robi znak krzyża. Odbiorcy tego komunikatu zakrzyknęli z przejęcia- pogotowie ci to zrobiło?!?!?!?!
Dobrze, że koń nie był krzyżacki- mógłby mu łepetynę jak stary dzbanek roztłuc. Te współczesne, wychudzone folbluty nie mają już takiej pary w nogach.
http://deser.gazeta.pl/deser/7,111857,20351728,dzokeja-kopnal-kon-wezwano-karetke-a-ta-przejechala-po.html#BoxNews2Img
Taki był dowcip o Jurandzie z "Krzyżaków", kiedy pokaleczony przez tychże Krzyżaków probuje wyjaśnić, kto mu to uczynil i robi znak krzyża. Odbiorcy tego komunikatu zakrzyknęli z przejęcia- pogotowie ci to zrobiło?!?!?!?!
Dobrze, że koń nie był krzyżacki- mógłby mu łepetynę jak stary dzbanek roztłuc. Te współczesne, wychudzone folbluty nie mają już takiej pary w nogach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz