czwartek, 17 grudnia 2015

czy już mówiłam, że...

... najpiękniejsze konie są w Krakowie???
Peeeewnie, że tak, ale zawsze mogę to powtórzyć;-) Szczególnie po wizycie w Munster w Niemczech podaczas adwentowych kiermaszy przedświatecznych.
Było więc pięknie;-)) kolorowo, grzańcowo, ślicznie i przyjaźnie. Zrobiłam nawet zdjątko jednemu konikowi:




Konik całkiem sympatyczny- na pewono mówi po polsku- bo jakżeby taki kłapciak po polsku nie umiał?;-)
ale, ale gdzie mu tam do tych wymuskanych i wypieszczonych rumaków krakowskich?





Tydzień temu myślałam już, że straciłam tego bloga -  loguję się jak zwykle, a tu komunikat- konto zablokowane- z powodu złamania regulaminu (o czym google może powiadomić - lub nie...mnie chyba nie powiadomiło)- czytam więc ten regulamin.
 Wychodzi, że miałam treści molestujące dziatwę ( nie dziadka- drogie dzieci, tylko dziatwę- czyli Was) lub poniżajace mniejszości lub usiłujace sprzedać komuś jakis kit, namówić do pobicia lub chociaż okradzenia... hmmm do niczego się nie przyznaję ale google nie pytają, tylko rach ciach i z maszyną pogadasz, a właściwie, to nie pogadasz!!
Żywego człeka nie uświadczysz po drugiej stronie. Wszyscy widać zaprzęgnięci do wymylśania nowych żył złota albo gór cukrowych... po niemiecku Zuckerbergów. 
Co tu robić??? Zapytałam  prezydenta;-)) Bo mam wtyki, a on obiecywał, że każdemu obywatelowi pomoże. Zasięgnęłam więc języka u Dudy, widać w wolnych chwilach majsterkuje sobie przy kompach;-)) Ten mi mówi, że trzeba oszukać google... z flanki je zajść- czyli z innego komputera... HA zrobiłam, zobaczyłam, zwyciężyłam!! i oto jestem;-)) Jak się ucieszyłam!!!!!!!!!!!!!!!!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz